poniedziałek, 8 października 2012

Polędwica z rozmarynem w sosie miętowym


1 porcja = ok 320 kcal
 

      Składniki:
  •  300g polędwicy wieprzowej
  • świeży rozmaryn
  • świeża mięta
  • 2 duże ziemniaki
  • oliwa do posmarowania patelni
  • mały jogurt naturalny
  • czosnek
  • sól, pieprz
     Przygotowanie:
  1.  Na początek należy umytą polędwicę, osuszoną ręcznikiem papierowym, pokroić na 2 centymetrowe plastry, a następnie opruszyć je solą i pieprzem, i zamarynować w świeżym rozmarynie. Najlepiej zrobić to dzień wcześniej, żeby aromat rozmarynu był bardzo wyrazisty.


 2.      Zamarynowaną polędwicę owijamy folią i wkładamy do lodówki na kilka godzin


 3.  Zamarynowaną wcześniej polędwicę obsmażamy z obu stron na grillowanej patelni. Następnie możemy ją odstawić przykrytą folią aluminiową na 5 min. żeby "doszła" i osiągnęła idealny stan.



 4.  Ziemniaki obieramy i kroimy w półksiężyce. Smażymy je na posmarowanej oliwą patelni      grillowej, do momentu aż się zarumienią.





5.     Kolejnym krokiem jest sos miętowy. Potrzebujemy do niego sporo listków świeżej mięty, którą ucieramy w moździerzu. Do mięty dodajemy jogurt naturalny grecki i wyciśnięty ząbek czosnku. Dla smaku możemy doprawić solą i pieprzem.





Rozmarynowe polędwiczki podajemy na ugrilowanych ziemniakach polane sosem miętowym. Jeżeli sosu jest za mało, możemy podać go w małej miseczce. Dla ozdoby talerz udekorowałam mieszanką kiełków. Życzę smacznego! :)







4 komentarze:

  1. ale pięknie podane. :) u mnie też wczoraj była polędwica. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. piszesz, że smarujesz patelnię oliwą. Wg. mnie idea pieczenia na patelni grillowanej opiera się właśnie na jej nie smarowaniu. Ja używam żeliwnej. Rozgrzewam ją bardzo mocno, niczym nie smaruję, nie przyciskam mięsa, ani warzyw- przewracam kiedy samo odejdzie.
    tylko z mojego doświadczenia mogę napisać, że tłuszcz na patelni grillowej się pali, pozostawia dym w domu i taki sobie zapach. Ale to oczywiście subiektywna opinia.
    Może u ciebie jest inaczej.


    pozdrawiamy serdecznie

    Tapenda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patelnię smaruję delikatnie pędzelkiem nasączonym oliwą. Zdecydowanie oliwa się nie pali, a mam pewność, że mięso ani warzywa nie przywrą do grila. Pachniało pięknie pieczonym mięsem i ziemniaczkami więc wszytko było pod kontrolą. Dziękuję za sugestię, może spróbuję ugrilować coś bez smarowania patelni :) skoro efekt jest ten sam :)Pozdrawiam !!

      Usuń
  3. Pyszne, pyszne, pyszne i powalające na kolana.
    Polecam wszystkim (a do tego np. grilliowane warzywa (papryka, cukinia).
    Dzięki za przepis!

    OdpowiedzUsuń